Na temat naturalnych futer raczej nie powinnam się aż tak bardzo rozpisywać.
Mój prostacki język bywa czasem za bardzo plugawy.
Jednakże napiszę tylko tyle że ludzie którzy tolerują, a co gorsza noszą naturalne wyroby z tej gałęzi przemysłowej, sami po śmierci powinni zostać obdarci ze skóry.
Tak dla harmonii i rzecz jasna zasad. Które wprowadzę jak zostanę premierem ( joke).
A ja mam dziś na sobie. Syntetyczne, używane wcześniej przez jakąś dziewczynę pseudo futro.
Mięciutkie - cieplutkie.
Kupione za śmieszną cenę ...
I co najważniejsze, żadne zwierze nie musiało na tym niezdrowo ucierpieć.
Futro - allegro.
Również nie wyborażam sobie, żebym miała mieć prawdziwe futro.. :) a te Twoje prezentuje się bardzo ładnie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetna stylizacja, bardzo lubię takie połączenia,
OdpowiedzUsuńznakomity blog, oczywiście obserwuję:)
zapraszam do siebie: www.czarno-to-widze.blogspot.com
Stosunek do futer mam dokładnie taki sam, i pewnie gdyby wypadało użyłabym ostrzejszych słów ;)
OdpowiedzUsuńobserwuję;)