fikcyjny terroryzm na potrzeby wojen,
moskiewski teatr z new yorku wieżowiec,
pada z nim człowiek, wokół milczenie owiec.
W poczuciu strachu dojrzewa pokolenie,
brutalna rzeczywistość, skażone pożywienie,
to korporacja, steruje mym istnieniem,
pieprze ten syf, zapadam się pod ziemię.
Z głodu padają ludzkie szkielety,
brakuje żywności a w szwach pękają sklepy,
czerwony dywan, błękitna krew zdobywa,
atomowa era, armia nie odpoczywa.
Toksyczna mentalność, światowa polityka,
nie mam na to wpływu, nikt o nic mnie nie pyta,
gdzie tu logika, bania znów mocniej zryta,
wolne wybory a świnie u koryta.
Zwyczajna lipa, wciskają nam ciemnotę,
świat gubi wartości, chodzi tylko o flotę,
dziś niczym Dawid toczę walkę z goliatem,
i w imię świadomości pochylam się nad światem.... "
Kiedy Zabraknie Słońca - Hemp Gru.
Warto wspomnieć również o tym .... Ze zdjęcia robione były przez moją przyjaciółę ... Pajkę.
Koszulka - www.hempshop.pl
Trochę piżamowo :D nie mój styl :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ładne rudości... Jaka farba? :)
OdpowiedzUsuń