Powered By Blogger

wtorek, 17 lipca 2012

Monolog


Tysiące podobnych stylizacji, motywów które wciąż powtarzają się (rzecz jasna) na blogach. setki podobnych twarzy czy tekstów pisanych tylko po to "żeby były". Tak więc wyróźnić się z tej jakże ambitnej "grupy" jest pewnie heroicznym wyczynem na swój sposób pięknym i przynoszącym wszelakie korzyści.

Dlaczego o tym piszę ? Bo aż/ aczkolwiek /ponieważ na chwilę obecną nie zrezygnuję z rudej czupryny, którą teraz posiada co druga dziewczyna, mijana na ulicy. Jak i z innych rzeczy mniej lub bardziej podobnych. Które jak dla mnie tworzą zgraną całość.

Niejednokrotnie spotkałam się z komentarzami (o dziwo nie pod swoim adresem), że ktoś kopiuje papuguje i te inne duperele.
Trzeba zdawać sobie sprawę, że nie jedna pewnie z Was sama pod wpływem inspiracji czy tak zwyczajnie od siebie wymyśli coś oryginalnego.
Z drugiej strony niejedna pewnie z Was świadomie podkradnie albo przekręci czyjś pomysł.
(Ten tekst dotyczy również mnie ;p).

Dlatego pytam się czysto retorycznie, czy jest coś w tym złego ?
Metodą prób i błędów wyrabiamy swój gust i jakże ważny styl którym stety (lub niestety), mogą pochwalić się tylko nie liczni.

Tak więc (moim skromnym zdaniem) trzeba do wszystkiego podchodzić na luzie i nie spinać się za bardzo.
Właściwie to większość moich prac należałoby traktować ( dosłownie i w przenośni ) z przymrużeniem oka...

Jedną z nich jest dzisiejsze połączenie.
Zwykła czarna spódnica ze Stradivariusa. Wygodna i funkcjonalna.
Koszulka z Jack`em D, którą uwielbiam a mój facet wręcz nie znosi (uparcie twierdząc przy tym, że moja kobiecość na tym traci). Warto przy tym wspomnieć że sam mi ją kupił ...
I słynne chyba wszystkim lity. W wersji letniej. I tu zatrzymam się na chwilę, bo zdaje sobie sprawę że pewnie nie jedna z Was na ich widok dostaje niekontrolowanych mdłości.
Buty te jak większość rzeczy z kosmosu są kochane, omijane z daleka, palone na stosie czy po prostu nieprzyjemnie komentowane.
Wniosek jest jeden. Przejść obok nich nikt nie przejdzie obojętnie.

A ja na sam koniec jakże poetyckiego monologu, dodam że już planuję kupić nową parę ..

A plecak jak dobrze pójdzie zmieni swój kolor ..











T-shert - Jack Daniels. 0,7l 
Spódniczka - Stradivarius 
Plecak - no name 
Kolczyk - Glitter 
Buty - www.stylowebuty.pl


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz