Tysiące
podobnych stylizacji, motywów które wciąż powtarzają się (rzecz jasna) na
blogach. setki podobnych twarzy czy tekstów pisanych tylko po to "żeby
były". Tak więc wyróźnić się z tej jakże ambitnej "grupy" jest
pewnie heroicznym wyczynem na swój sposób pięknym i przynoszącym wszelakie korzyści.
Dlaczego
o tym piszę ? Bo aż/ aczkolwiek /ponieważ na chwilę obecną nie zrezygnuję z
rudej czupryny, którą teraz posiada co druga dziewczyna, mijana na ulicy. Jak i
z innych rzeczy mniej lub bardziej podobnych. Które jak dla mnie tworzą zgraną
całość.
Niejednokrotnie
spotkałam się z komentarzami (o dziwo nie pod swoim adresem), że ktoś kopiuje
papuguje i te inne duperele.
Trzeba
zdawać sobie sprawę, że nie jedna pewnie z Was sama pod wpływem inspiracji czy
tak zwyczajnie od siebie wymyśli coś oryginalnego.
Z drugiej
strony niejedna pewnie z Was świadomie podkradnie albo przekręci czyjś pomysł.
(Ten
tekst dotyczy również mnie ;p).
Dlatego
pytam się czysto retorycznie, czy jest coś w tym złego ?
Metodą
prób i błędów wyrabiamy swój gust i jakże ważny styl którym stety (lub
niestety), mogą pochwalić się tylko nie liczni.
Tak więc
(moim skromnym zdaniem) trzeba do wszystkiego podchodzić na luzie i nie spinać
się za bardzo.
Właściwie
to większość moich prac należałoby traktować ( dosłownie i w przenośni ) z
przymrużeniem oka...
Jedną z
nich jest dzisiejsze połączenie.
Zwykła
czarna spódnica ze Stradivariusa. Wygodna i funkcjonalna.
Koszulka
z Jack`em D, którą uwielbiam a mój facet wręcz nie znosi (uparcie twierdząc
przy tym, że moja kobiecość na tym traci). Warto przy tym wspomnieć że sam mi
ją kupił ...
I słynne
chyba wszystkim lity. W wersji letniej. I tu zatrzymam się na chwilę, bo zdaje
sobie sprawę że pewnie nie jedna z Was na ich widok dostaje niekontrolowanych
mdłości.
Buty te
jak większość rzeczy z kosmosu są kochane, omijane z daleka, palone na stosie
czy po prostu nieprzyjemnie komentowane.
Wniosek
jest jeden. Przejść obok nich nikt nie przejdzie obojętnie.
A ja na
sam koniec jakże poetyckiego monologu, dodam że już planuję kupić nową parę ..
A plecak
jak dobrze pójdzie zmieni swój kolor ..
T-shert - Jack Daniels. 0,7l
Spódniczka - Stradivarius
Plecak - no name
Kolczyk - Glitter
Buty - www.stylowebuty.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz